niedziela, 4 sierpnia 2013

12 . Szczęście się jednak powoli zaczyna odwracać ...

                                                                                     
                                                                                                                    ~ Saili~ ♥
               
            Gdy się obudziłam doznałam szoku pierwszego stopnia .  Byłam w małej klatce , zamkniętą na trzy spusty . Kątem oka spoglądałam przed siebie . Widziałam wysokiego człowieka , ubranego w ciemny płaszcz . W dłoni trzymał bat . Kolejne wilki podchodziły do niego z przymusem . On rozdzielał je do poszczególnym grup. Jedne wilki do biczowania , drugie do ciężkiej pracy . Moje ucho usłyszało , że ten zły człowiek to Ashran . 
- Aaa tak to on . Mogłam się tego spodziewać , że w końcu tu trafię ... ale , ale gdzie jest Amir?- Powiedziałam po cichu . 
Poczułam znajomy zapach .  Ten zapach był coraz silniejszy i mocniejszy i był mi bardzo znajomy . Nie mogłam oderwać od niego nosa  . 
- Przecież kiedyś już kiedyś czułam ten zapach . Pomyślałam . 
Do mojej małej klatki podeszło dwóch mężczyzn , tych którzy wparowali do naszej jaskini . Jeden z mężczyzn zaczął moją klatkę otwierać , drugi zaś chciał mnie złapać , ale go ugryzłam . Bardzo się wkurzył . Nagle zobaczyłam znajomą twarz . To była Lilayne . Szła z opuszczoną głową . Bardzo posłusznie . Tylką ją prowadził wilk .  Gdy się spostrzegłam mężczyzna niósł mnie na rękach . Ja niespodziewanie się wyrwałam i pobiegłam ku Lilayne . Dwoje mężczyzn pobiegło za mną . Biegłam tak szybko , że nawet nie wiedziałam , że tak szybko biegam .  Podbiegłam do Lili i zapytałam .
- Lili !! Siostrzyczko ! Wreszcie Cię znalazłam !! - Wykrzyknęłam . 
Lilayne nie odpowiedziała , nawet się na mnie nie spojrzała . Szła jakby była  ,, robotem '' .
-  Lilii !! Dobrze się czujesz . Siostrzyczko ! Nic Ci nie jest ! ? Odpowiedz proszę !! - Zapytałam szybko , bo widziałam jak wszyscy do mnie biegną , żeby mnie złapać  . Przecież nie mogłam znowu stracić mojej ukochanej siostry . Wzięłam sprawy w swoje łapy . Skupiłam się na chwile , chociaż miałam mało czasu . Stanęłam i się skupiłam . Nagle wyleciała wielka fala wody  , sprzątając wszystko co napotkała na swojej drodze  .  To była moja moc wody  .  Wzięłam Lilayne w pysk i podfrunęłam pod sufit budynku . Razem z Lilayne wylecieliśmy przez okno . Chociaż było mi bardzo ciężko , dawałam z siebie wszystko .  Za mną wyleciało parę wilków , którzy nas gonili .  Zaczęłam lecieć szybciej . Skrzydła powoli odmawiały mi posłuszeństwa .  Ale leciałam dalej . Nie poddawałam się  . Zobaczyłam w oddali las .  Kierowałam się do niego.  Na jednym z drzewie zobaczyłam tak zwany ,, domek na drzewie ''  Odwróciłam się i za mną i już nikogo nie było . Chociaż na parę chwil miałam spokój . Ale miałam jeszcze kogoś na sumieniu . Tak ... Amira . Zostawiłam go z tym oszalałym czarnoksiężnikiem Ashranem .  Obiecałam sobie , że nie zostawię tak tego . Wrócę po niego , choćby nie wiem co . Ale na razie zajęłam się moja siostrą ,, robotem '' Wyplułam ją z pyska i zaczęłam do niej mówić .
- Lili , siostrzyczko , co Ci jest ? Co oni Ci zrobili ?  Tak wiem to moja wina . Mogłam nie wchodzić na ten most . Przepraszam to moja wina . Tylko moja . Przepraszam .... Ale , ale co to  ?  Obroża ? Przecież ty nie miałaś obroży . Mhmhm .... zweryfikuję sobie to. 
Zaczęłam zdejmować Lili obrożę . Po zdjęciu obroży Lilayne zachowywała się jak normalny wilk. 
- Uff , gdzie ja jestem  ? Ooo Saili ! Siostrzyczko , odnalazłaś mnie !! Tak się cieszę . Nigdy Cię już nie zostawię . Przyrzekam . Od dziś będziemy trzymać się razem !! - Wykrzyknęła Lilayne .
- Nie tak prędko LIli . Muszę jeszcze lecieć , uratować mojego przyjaciela Amira  , który został w   pałacu u Ashrana . Ty zostaniesz tutaj . Nie mogę Cię narazić na kolejne niebezpieczeństwo . 
- Ooo nie !! Idę z tobą ! Ja też nie pozwolę  , żeby Ci się coś stało . Zaraz obmyślimy plan jak dostać się do Lodowego Pałacu Ashrana . 

Więc Lilayne i Saili przez całą noc zaczęły rozmyślać plan wtargnięcia do pałacu Ashrana . 
- Poszukiwania rozpoczniemy jutro z samego rana . - Powiedziała LIlayne . 
 
 
       

2 komentarze: